W dniach od 7 – 14 lutego 2017 roku, 18-osobowa grupa młodzieży naszego liceum pod opieką nauczycieli Pani Marty Inglot i Pani Anny Bąk, przebywała w Hiszpanii, w Barcelonie, a właściwie w Santa Coloma de Gramenet, miejscowości oddalonej 12 kilometrów od stolicy Katalonii, gdzie znajduje się nasza szkoła partnerska IES Puig Castellar.
Była to pierwsza część projektu wymiany młodzieży, realizowanego w bieżącym roku szkolnym pod hasłem ‘ Don’t live up to your stereotypes’, którego koordynatorami są Pani Esther Marco ze strony hiszpańskiej oraz Pani Marta Inglot z naszego liceum.
Spotkanie w Santa Coloma obfitowało w wiele wydarzeń, których celem była jak najlepsza integracja uczniów polskich i hiszpańskich i doskonalenie języka angielskiego w różnych sytuacjach. Przy okazji spotkań, poznawaliśmy kulturę tego kraju i przez siedem dni staliśmy się jej uczestnikami. A wspaniałe wycieczki zorganizowane przez gospodarzy spotkania pozostawiły w nas niezatarte wspomnienia.
https://loprzeworsk.pl/index.php/pl/2-aktualnosci/617-tydzien-w-barcelonie-czyli-wymiany-mlodziezy-czesc-pierwsza#sigFreeId9e69de719f
A jak to było dzień po dniu?
WTOREK, 7 lutego 2017 – dzień podróży, która trwała prawie 10 godzin, w tym 2,5-godzinny lot z Krakowa do Girony. Na spotkanie w Santa Coloma przybyły całe rodziny, aby nas powitać i zabrać do swoich domów.
ŚRODA, 8 lutego 2017 – rozpoczęła się od spotkania w szkole. W dużej auli powitał nas Pan Dyrektor i życzył wielu pozytywnych wrażeń. Podczas zwiedzania budynku szkoły i sal lekcyjnych zauważyliśmy młodzież różnej narodowości i rasy, szkoła bowiem jest otwarta na przyjmowanie dzieci imigrantów i pomaga im w zaadaptowaniu się w nowym środowisku. W tym dniu odbyła się też pierwsza wycieczka do Barcelony i spacer główną aleją La Rambla.
CZWARTEK, 9 lutego 2017 – rano przez dwie godziny królował sport. W przeróżnych konkurencjach rywalizowaliśmy w grupach i indywidualnie, wzajemnie się dopingując. To właśnie wtedy poczuliśmy, że nasza wirtualna znajomość przez Internet zaczyna ‘nabierać rumieńców’. Resztę dnia spędziliśmy znowu w Barcelonie , jakże innej od tej poznanej wczoraj. Najpierw odwiedziliśmy szpital Sant Pau, którego muzealna część powstała w XV wieku i zmieniała się wraz z rozwojem medycyny. Wnętrze starego budynku w niczym nie przypomina szpitala, bowiem ściany i sufity wyłożone są mozaikowymi arcydziełami, a główna sala operacyjna jest oszklona z trzech stron, aby osoby z zewnątrz mogły obserwować pracę lekarzy. Kolejną atrakcją tego dnia była Sagrada Familia – wspaniała katedra od 130 lat w budowie, zaprojektowana przez artystę-wizjonera Antoniego Gaudiego. Wieże budowli górują nad miastem i widoczne są nawet z odległych punktów. Sama budowla, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz pozostawia niesamowite wrażenie. Nie sposób opisać mnogości kształtów, form i kolorów – to trzeba zobaczyć na żywo.
PIĄTEK, 10 lutego 2017 – Cały dzień spędziliśmy na wyjeździe do bardziej oddalonych miejsc. Odwiedziliśmy Besalu, miasteczko jak ze średniowiecznej baśni. Większość budynków zbudowanych jest z miejscowego kamienia i pochodzi z X – XI wieku. Do miasteczka dostaliśmy się przez kamienny most, w dodatku krzywy, gdyż jako podpory wykorzystano naturalne skały w dnie rzeki. Z wielką przyjemnością błądziliśmy po labiryncie stromych, wąskich uliczek i obserwowaliśmy życie mieszkańców, którzy utrzymują się z turystyki. Kolejnym punktem programu tego dnia było Figueres, gdzie znajduje się Muzeum Salvadora Dali, surrealistycznego artysty hiszpańskiego z XX wieku. Muzeum zostało zbudowane na gruzach dawnego teatru i przekształcone w dziwaczną lecz niesamowitą mieszankę wspaniałych i szokujących dzieł i kreacji umysłu Salvadora Dalí. Pani przewodnik sprawiła, że wyszliśmy z muzeum zauroczeni.
SOBOTA I NIEDZIELA (11-12 LUTEGO 2017) – dwa dni weekendowe spędziliśmy z rodzinami u których mieszkaliśmy. Rodzice postarali się, aby jak najlepiej wykorzystać nasz czas w Hiszpanii.
PONIEDZIAŁEK, 13 lutego 2017- przed południem zwiedzaliśmy Santa Coloma, 100-tysięczne miasto należące do prowincji Barcelony. Niewątpliwym atutem miasta jest piękna przyroda i krajobraz. Następnie, już w szkole, odbyły się warsztaty związane z tematem projektu – stereotypami. Obie drużyny – polska i hiszpańska-przedstawiły wyniki ankiet, które przeprowadziliśmy w szkołach przed spotkaniem. Potem w mniejszych grupach rozmawialiśmy o różnicach kulturowych. W tym ćwiczeniu uczestniczyli również uczniowie spoza projektu pochodzący z odległych krajów, z Turcji, Armenii, Pakistanu i z krajów Afrykańskich. Ciekawym doświadczeniem było porównywanie sposobów powitania czy zwyczajów żywieniowych w swoich krajach. Wieczorem jeszcze raz wróciliśmy do szkoły, aby spotkać się ze wszystkimi rodzicami. Nasi gospodarze przygotowali lokalne potrawy i stworzyli tak ciepłą atmosferę, że zrobiło nam się żal, że to już prawie koniec naszej hiszpańskiej przygody.
WTOREK, 14 lutego 2017– rano odbyła się lekcja hiszpańskiego i katalońskiego. Poznaliśmy podstawowe zwroty i potrafimy się przywitać i przedstawić w języku naszych partnerów. Jeszcze raz pojechaliśmy metrem do Barcelony, tym razem do Parku Guel’a lub inaczej ogrodów Gaudiego. Jest to drugie, po Sagrada Familia, miejsce , które każdy odwiedzający Barcelonę musi zobaczyć. Pogoda była wymarzona na spokojny spacer i podziwianie dzieł mistrza Gaudiego. Ale… wszystko ma swój czas… Więc jeszcze tego dnia, ze łzami w oczach i na policzkach, pożegnaliśmy naszych hiszpańskich przyjaciół, aby po 10 godzinach podróży autokarami i samolotem przywitać swoich rodziców na parkingu MOK w Przeworsku.
I już tęsknimy…..